również pogoda.
Wszystko było dobrze zorganizowane, dopisała również pogoda. Temperatura wahała się międz2 a 14 stopni - podkreśla trener Wybrzeża. - Bardzo dobrze przygotowany tor był otwarty od godz. 10 do 18, a zawodnicy byli podzieleni na grupy. Mimo dużej ilości żużlowców, którzy pojawili się w Lamothe-Landerron, jazdy było pod dostatkiem.
Rano jeździli pojedynczo, a po południu do dyspozycji była maszyna startowa i kto chciał mógł się pościgać. A ponieważ tor w Lamothe-Landerron jest duży i długi (380 m) więc nie było ciasnoty i każdy miał możliwość zrealizować swój plan treningowy - opowiada Chomski.
Mimo że były to dopiero pierwsze tegoroczne treningi obyło się bez groźniejszych upadków. Najpoważniejszy zaliczył Gafurow, który wykonał efektowną świecę i upadł na plecy, ale nie stało mu się nic poważnego. Ponadto z nawierzchnią toru zapoznali się m.in. Sperz i Pieszczek.
Dodaj komentarz